Jedna trzecia drogi do Turcji już za nami. Nie było łatwo bo chcieli nam oclić na węgiersko- serbskiej granicy dary, które wieziemy dla osób, które straciły swoje domy…
Trochę to trwało ale dalej wieziemy wszystko. Jest potworne zmęczenie, ale tez i motywacja do jutrzejszego gotowania gorących posiłków dla zmarzniętych i potrzebujących ludzi.
Można wesprzeć nas wpłatami na konto z dopiskiem "Turcja" lub przez nasz wirtualny terminal Donateo:
